Świętość, której Bóg oczekuje od swych kapłanów, którą przygotował dla nich w swym odwiecznym przeznaczeniu, nie jest czystym moralizmem polegającym na panowaniu nad sobą i przestrzeganiu cnót przyrodzonych. Świętość, którą Bóg chce znaleźć w kapłanach, zawiera z pewnością całą ludzką prawość, która w swej istocie jest nadprzyrodzona.
Nasze życie jest tylko snem, w którym śmierć jest niedaleko, która może dosięgnąć nas nagle i po której czeka nas surowy sąd. To on rozstrzygnie o naszej wieczności, której nie uniknie nikt kto na tej ziemi żył, o wieczności, o której tak wielu z nas boi się myśleć.
Mamy być katolikami rozumem, sercem, duszą, mową, przykładem i całym życiem swoim oraz mamy czuwać, by zgubna zaraza niedowiarstwa nie wkradła się do nas i nie pogubiła nas wszystkich. Mamy też wszystkim dobrze życzyć i smucić się, gdy kogoś spotka nieszczęście, gdyż wszystkich ludzi, a nawet nieprzyjaciół, należy uważać za braci.
Zanim św. Augustyn się nawrócił i zaczął żyć jak na człowieka przystało, prowadził niezwykle hulaszczy tryb życia. Jego matka, św. Monika latami modliła się o łaskę życia świętego dla syna, by w końcu doczekać się tego daru. Każdy rodzic odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu swojego dziecka na drodze uświęcenia, a przypadków podobnych do żywota św. Augustyna w historii świętych było wiele, gdzie ogromną zasługą była modlitwa matki.
Tak jak woda odgrywa ważną rolę w królestwie przyrody, tak też wówczas jako woda święcona, w królestwie łaski. Woda święcona ma nie tylko moc oczyszczania nas z grzechów powszednich i kary za grzechy, lecz ma również moc pomagania nam w przezwyciężeniu pokus złego ducha w świecie pełnym niebezpieczeństw.
Nie ma na świecie zagadnienia bardziej dla nas doniosłego niż kwestia naszego stosunku do Boga. Jeśli z nami Bóg to nic nam nie zaszkodzi, choćby szalały przeciw nam burze przeciwności. Lecz jeżeli Bóg przeciwko nam, nic nam nie pomoże, choćby u naszych stóp leżał cały świat.
Odnowa kapłańska jest nie do pomyślenia bez powrotu do życia wspólnotowego, jakie wiedli Apostołowie i pierwotne gminy chrześcijańskie: „Nie potrzeba być długo kapłanem, aby się zorientować, że życie we wspólnocie, tam, gdzie to możliwe, jest jedynym środkiem uzdrawiającym przeciwko wszelkiemu złu, na które cierpi duchowieństwo”(Mgr.Rodier, biskup Ajaccio)
23.kwietnia cała Polska patrzyła na Gniezno, na katedrę, na konfesję św. Adalberta, Wojciecha, wielkiego biskupa i męczennika, który jest jednym z głównych patronów ojczyzny naszej. Polska zawsze patrząc na grób św. Wojciecha, zanosi do niego modlitwy za siebie, za naród, za wszystkie swoje dzieci ażeby były mocne w wierze.