Dziesięć lat temu opublikowany został film, przedstawiający Gniezno uchwycone amatorską kamerą w 1964 roku. Od tamtego czasu stał się on nostalgiczną wycieczką do czasów, które już nie powrócą.
Mało kto sobie dziś już zdaje sprawę, jak skomplikowana jest produkcja octu. A tymczasem kiedyś z Gniezna codziennie wyjeżdżały liczne ciężarówki z jego dostawami – tymi, wyprodukowanymi w fabryce należącej do Jana Bilskiego, która mieściła się przy ul. Chrobrego.
Mimo, że stosowana przez niego polityka nie zawsze podobała się Wielkopolanom, jego osoba mimo to budziła zawsze podziw i szacunek. Dziś mijają 104 lata od wizyty Józefa Piłsudskiego w Gnieźnie.
Spowite mgłą historii wydarzenie zostało utrwalone przez nieznanego fotografa i zapomniane na dziesiątki lat. Nawet dzisiaj kadr budzi sporo pytań, tak samo jak dalszy los inicjatywy, która została wówczas uchwycona.
Znajduje się na terenie Gniezna, ale mało kto miał okazję zobaczyć ją z bliska – teraz była ku temu okazja, ale zanim można było wejść do równie „tajemniczego ogrodu”, uczestnicy spotkania poznali historię gnieźnieńskich żydów.
Katedra gnieźnieńska – miejsce spoczynku pierwszego patrona Polski – św. Wojciecha – od początku swego istnienia stanowi miejsce licznych pielgrzymek. Na przestrzeni kolejnych stuleci, wśród przybyłych do jego relikwii pątników znalazło się wielu z naszych rodzimych władców.
Jeden z najbardziej charakterystycznych budynków, jest pierwszym poprzemysłowym obiektem z zachowaną starą architekturą na terenie Gniezna, który zaczął służyć jako miejsce noclegowe.
Kawał mięsa leżał na twarzy staruszki. Stojąca obok kobieta z niepokojem obserwowała, jak po twarzy nieboszczki spływa krew, po czym wsiąka w poduszkę. Po chwili rozległo się pukanie do drzwi.