Tylko w minioną środę policjanci zostali powiadomieni o trzech oszustwach, dokonanych na mieszkańcach naszego powiatu. W każdym sposób działania był inny, ale… oparty na braku ostrożności.
Wyjątkowo łatwowierną ofiarą oszustów okazała się jedna z mieszkanek, która najpierw przekazała oszustkom kody BLIK, a potem prawie zaciągnęła dług. Uratowała ją dopiero pracownica banku.
Po raz kolejny w ostatnim czasie na terenie naszego powiatu doszło do oszustwa „matrymonialnego”. Co ciekawe, wymyślona legenda była podobna do poprzedniej.
Rozpaczliwy telefon odebrała jedna z mieszkanek – dzwoniła kobieta, podająca się za jej córkę, która miała spowodować wypadek. W tę historię uwierzył także mąż seniorki.