Po tym, jak intensywna ulewa zalała Gniezno 20 maja 2024 roku, do tej pory Miasto, mimo obietnic, nie otrzymało środków na usunięcie szkód. Środki co prawda pojawiły się pod koniec ub. roku, ale nie zdążono by ich wydać oraz rozliczyć w tak krótkim terminie.
Pod koniec czerwca 2024 roku władze miasta poinformowały, że na skutek ulewy, która ponad miesiąc wcześniej (przez prawie dwie godziny 20 maja ub. roku) przeszła nad Gnieznem i spowodowała podtopienia ulic, domów, budynków użyteczności publicznej, parków i posesji, straty tylko w obiektach należących do Miasta wyniosły 8 mln 147 tys. złotych. Wówczas też przekazano, że wniosek w sprawie możliwego wsparcia w usuwaniu szkód i udzielenia pomocy finansowej, trafił do Wojewody Wielkopolskiego.
Jak się okazuje, do tej pory Miasto w zasadzie nie otrzymało wsparcia. Pieniądze co prawda były, ale pojawiły się w listopadzie 2024 roku, kiedy już nie można było zdążyć z ich wydatkowaniem (procedury przetargowe, wyłonienie wykonawcy itd.) oraz rozliczeniem przed końcem roku budżetowego. Środki więc trzeba było zwrócić.
Temat ten powrócił w trakcie ostatniej sesji absolutoryjnej Rady Miasta Gniezna. W sprawozdaniu z wykonania budżetu w 2024 roku, który był podsumowywany podczas środowego posiedzenia, pojawił się zapis o możliwym przyznaniu środków z rezerwy celowej budżetu państwa. Jak zaznaczono w treści dokumentu „W toku rozmów uzyskano zapewnienie, że środki na realizację prac związanych z usuwaniem skutków przedmiotowej nawałnicy zostaną przekazane w 2025 r. w terminie umożliwiającym ich wydatkowanie”.
Powyższą kwestię poruszył radny Sebastian Błochowiak. Spytał wprost – czy zgodnie z obietnicami, w tym roku pojawiły się wspomniane pieniądze. Skarbnik Maciej Jankowski przyznał: – Na ten moment te środki nie wpłynęły – odpowiedział i dodał po tym: – W realiach bieżącego roku budżetowego nie wiem, czy otrzymamy w końcu te środki czy nie.
Prezydent Michał Powałowski dodał: – Wniosek za pośrednictwem Wojewody został złożony do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Na dzień dzisiejszy te środki nie zostały przyznane, myślę, że też sytuacja na południu nie sprzyjała naszemu wnioskowi. Radny na to skomentował tylko: – Czyli tak smutnym żartem podsumowując „cóż szkodzi obiecać”.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.