Tłumy ludzi, bliżej nieznane uroczystości połączone z obecnością wojska oraz znajome budynki ujęte na fotografiach – taki wniosek nasuwał się po pierwszym zapoznaniu z niewielkim zbiorem zdjęć, które przekazał nam pan Karol, mieszkaniec Gniezna. Może ktoś kogoś na nich rozpozna?W styczniu br. zaprezentowaliśmy cztery fotografie, przedstawiające spaloną katedrę, wykonane wkrótce po zniszczeniu świątyni. Przekazał nam je mieszkaniec Gniezna, pan Karol, który jednocześnie do tego małego zestawu zdjęć dołączył jeszcze jeden plik, nieco bardziej obszerniejszy. Wówczas też informowaliśmy, że zaprezentujemy go w swoim czasie. Miało to pozwolić na odszukanie większej ilości informacji o tym, co ujęto na tychże fotografiach.
Przekazane zdjęcia tylko początkowo wydawały się zupełnie anonimowe, a jedyną istotną informacją zawartą na odwrocie była data – 1945 rok. Pobieżne przejrzenie dostępnej literatury pozwoliło ustalić poszlaki, które dalej umożliwiły nieco większe rozeznanie się w temacie.
Mieszkaniec przekazując nam fotografie (w formacie 8 cm x 5,5 cm) poinformował, że nie wie, kto je wykonał i przy jakiej okazji powstały. Przypuszczano, że być może jeszcze w styczniu 1945 roku, jednak wspomniana kwerenda dostępnych źródeł pozwoliła ustalić dokładną datę wydarzenia – dzięki fotografii zawartej w publikacji Jerzego Topolskiego „Gniezno. Zarys dziejów” z 1979 roku, gdzie pojawiło się ujęcie podobne do tych, jakie można znaleźć w przekazanych zdjęciach. Ustalono też dokładną datę wydarzenia – jest to 6 marca 1945 roku. A co uwieczniono na fotografiach?
Tego dnia do Gniezna przybyły oddziały Wojska Polskiego w ramach jednej z pierwszych propagandowych inicjatyw nowych władz kraju, prowadzonych na zajętych przez Armię Czerwoną terenach polskich. Jej założenia były proste – po kilkutygodniowej już obecności sowietów, społeczeństwu należało zaprezentować, że również polskie wojsko odradza się i wkracza na odzyskane od okupanta ziemie. Wybrane oddziały z nieznanej dziś jednostki, były przewożone od miasta do miasta, gdzie powtarzano ciągle ten sam schemat wydarzenia – powitanie, przemówienia, odebranie honorów przez dowódcę, a następnie defilada w formie pochodu. Tak też było właśnie 6 marca 1945 roku w Gnieźnie. Tyle też udało się ustalić na bazie informacji pozyskanych z różnych źródeł, także przekazów ustnych. Tomasz Tomkowiak w „Tajemnicach Gniezna” odnotował, że w Gnieźnie 6 marca 1945 roku defiladę Wojska Polskiego odbierał gen. Karol Świerczewski.
Problem nastręcza jednak brak archiwalnych informacji, przechowywanych w dokumentach. Przejrzenie raportów sytuacyjnych Magistratu oraz Starostwa Powiatowego z 1945 roku pozwoliło stwierdzić, że w ogóle o takim wydarzeniu się nie wspomina. 6 marca 1945 roku w godzinach popołudniowych miało miejsce posiedzenie Miejskiej Rady Narodowej, jednak nie zawarto w protokole ani słowa na temat jakichkolwiek uroczystości. Podobnie milczą zachowane raporty Komendy Milicji Obywatelskiej, a prasy w owym czasie w Gnieźnie jeszcze nie wydawano. W Głosie Wielkopolskim, który od pół miesiąca wychodził w Poznaniu, również nie napisano o tym wydarzeniu, ale za to pojawiła się informacja, że takie same uroczystości odbyły się dzień później tj. 7 marca właśnie w tym mieście.
Fotografie, które prezentowane są poniżej, pozwalają jedynie na odkrycie zapomnianego wydarzenia, którym żyło tego dnia całe Gniezno. Tak bardzo wyjątkowego, że ktoś chwycił za aparat i swoim niedoświadczonym reportersko okiem ujął w kilkunastu kadrach tamte chwile. Dzięki temu, że udało się je przechować, możemy do tamtego momentu powrócić po ponad 75 latach.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.