W piątkowe przedpołudnie odbyła się sesja absolutoryjna Rady Miasta Gniezna. Mimo głosów krytycznych wobec niektórych działań podjętych w 2022 roku, ostatecznie w głosowaniu wotum zaufania oraz absolutorium zostało prezydentowi przyznane.
Sesja absolutoryjna to zawsze okazja do podsumowania działań, stanowiąca ostateczne zamknięcie finansowe poprzedniego roku budżetowego. To okazja by stwierdzić, czy działania podjęte przez władze miasta były prawidłowe, ale także zgodne z oczekiwaniami mieszkańców.
Pierwszym tematem omawianym na sesji był raport o stanie gminy Miasto Gniezno. W tej sprawie jako pierwszy głos zabrał prezydent: – Miasto Gniezno obronną ręką wyszło z pandemii Covid-19, a w mijającym roku mierzyliśmy się z problemami kryzysu gospodarczego, wojny w Ukrainie i niefrasobliwej polityki ekonomicznej naszego rządu. Te trudności nie zwalniają nas jednak z wytężonej troski o nasze lokalne dobro, zrównoważony rozwój i przeobrażenia naszej małej ojczyzny. Przedłożony raport to dowód, że systematyczny rozwój i ogólnomiejska zgoda w sprawach naprawdę ważnych jest możliwe i daje wymierne efekty. Zapewniamy stabilność miejskiego budżetu, nieustannie planujemy kolejne inwestycje infrastrukturalne, aktywnie pozyskujemy fundusze zewnętrzne, inwestujemy w sport, turystykę i kulturę naszego miasta. Staramy się dzielić mądrze i roztropnie. Wspólnie rozwiązujemy problemy, ale kreślimy również śmiałą wizję na przyszłość – stwierdził Tomasz Budasz.
Następnie głos zabrał wiceprzewodniczący Marek Bartkowicz z PiS, który stwierdził, że zarzuty czynione przez prezydenta pod adresem rządu są niewłaściwe, bo mimo trudnej sytuacji gospodarczej udaje się utrzymać poziom finansowania, a Polski Ład daje szanse małym gminom na inwestycje, na które nie byłoby je stać. Później włodarz odpowiedział radnemu, że rząd pozbawił Miasto sporych zasobów finansowych, dając w zamian ich niewielką część.
Kolejny był radny niezrzeszony Paweł Kamiński: – Raport jest tak ogromnym i tak ogólnym dokumentem, że często tej wizji można nie dostrzec albo pominąć. Mnie zabrakło tej wizji, bo jeśli wizją jest przykładowo planowanie przestrzenne miasta, to są takie trzy duże plany zagospodarowania, które mnie przerażają. Jeśli zajmujemy się przygotowaniem planu zagospodarowania pod cmentarz komunalny, który do niczego nie jest nam potrzebny, to nie jest to wizja nowoczesnego miasta, to jest to przerażająca wizja. Kolejny plan zagospodarowania po cukrowni, który drugi raz podjęliśmy zmianę planu, który był rok wcześniej podjęty. Ten plan wtedy krytykowałem, bo mam zupełnie inną koncepcję, widzę inaczej Gniezno zorganizowane, wchodzimy w plan zagospodarowania, robiąc „dobrze” spółce niemieckiej. Takie są konsekwencje – stwierdził radny, dalej wytykając prezydentowi, że w 2018 roku walczył z pomysłem geotermii dla Gniezna, a teraz chwali tę inwestycję, która lada moment rozpocznie się od próbnego odwiertu.
Później głos zabrał radny niezrzeszony Arkadiusz Masłowski, który stwierdził, że problemów, wbrew słowom prezydenta, nie rozwiązuje się razem: – Jestem tutaj dobrym przykładem, jak radny ma inny pogląd, chce pomóc przedsiębiorcom, a jest z pana klubu po prostu usuwany, a potem także ze stanowiska przewodniczącego Komisji Gospodarki i Ochrony Środowiska. Może wspólnie problemy są rozwiązywane, tylko pytanie z kim i w jaki sposób. Kolejna rzecz – mówił pan, że nie można podejmować decyzji bez wsłuchiwania się w opinię publiczną. To zdanie jest hitem przemówienia, bo opinia publiczna, która nie pamiętam jak bardzo mieszkańcy wyrażają swoje niezadowolenie co do inwestycji, jaką jest ul. Roosevelta, to jest po prostu zatrważające, że nie wsłuchuje się w opinię tych ludzi – stwierdził.
Ostatecznie wotum zaufania dla prezydenta zostało przyjęte przy głosach większości radnych. Następnie skarbnik Ewa Gawrych przybliżyła sprawozdanie finansowe Miasta Gniezna, po czym radni przeszli do wyrażenia absolutorium dla prezydenta za 2022 rok. Tutaj głos zabrali kolejno radni: Dariusz Banicki z Koalicji dla Pierwszej Stolicy, który w zasadzie przedstawił pokrótce założenia budżetu i jego realizacji w ub. roku. Następny był Marek Bartkowicz, który także poruszył kolejne kwestie, a następnie Paweł Kamiński, który nieco mocniej zaakcentował swoją poprzednią wypowiedź, dotyczącą m.in. nieprawidłowego rozwoju miasta w planowaniu przestrzennym.
Ostatecznie absolutorium zostało prezydentowi przyznane przy 15 głosach za, 4 wstrzymujących i 2 przeciwnych.
W związku z dbałością o poziom komentarzy prowadzona jest ich moderacja. Wpisy mogące naruszać czyjeś dobra osobiste lub podstawowe zasady netykiety (np. pisanie WIELKIMI LITERAMI), nie będą publikowane. Wszelkie uwagi do redakcji należy kierować w formie mailowej. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.
CZY prezydent nieudacznik NIE widzi jakie DZIURY są na ulicach od zimy czy ma to w nosie,czy jego pomagierzy z komuny ze Spółdzielni też są ślepi,że ulice Budowlanych,Staszica.Chudoby,Paczkowskiego,Słowackiego.Gdańska,Lednicka,są DZIURAWE jak na Białorusi !!!!Wystarczy tylko choć połatać,czy w swoich biurach też mają dziury ?????? Pytam się WAS!! i jakie konsultacje,co za bzdury wygaduje tutaj prezydent????
Wilku chyba nie byłeś na Białorusi. Tam drogi mają super. Nie wspomnę o wyrobach spożywczych i wędliniarskich. No i jeszcze pozostaje szacunek do dobra wspólnego. Nawet na protestach ludzie zanim wejdą na ławkę zdejmują buty lub podkładają gazety.
A gdzie sa ładowarki aut elektrycznych, zaleglosci od kilku lat w tym sektorze sa. Mają je Pobiedziska, Trzemeszno, Wrzesnia a GNIEZNO=zero
„Wspólnie rozwiązujemy problemy, ale kreślimy również śmiałą wizję na przyszłość ” …. widać tą wspólną współpracę szczególnie przy rozwiązaniu problemu mieszkańców śródmieścia i protestu Bocznica STOP !Od 2019 roku zero sukcesów, zero wyprowadzenia ciężkiego transportu z ulic śródmieścia, transportu niszczącego miasto, emitującego zanieczyszczenia w postaci spalin i kurzu. Jednocześnie zostaje w tym miejscu zbudowane centrum przesiadkowe dla mieszkańców w celu zmniejszenia emisji zanieczyszczeń w centrum Gniezna. Absurdalna sytuacja i pozorowane działania!
Te głosy wstrzymujące się, mnie przerażają. Albo pracujesz w Radzie i zapoznajesz się do końca z dokumentami jakie dla Ciebie przygotowano i wystawiasz im opinię, według danych jakie Ci udostępniono . Czyli głosując ZA lub PRZECIW . Albo przestań udawać , że jesteś radnym i że pracujesz w tej RADZIE MIASTA. W tym drugim przypadku lepiej zrezygnuj z mandatu . Zrób lepiej miejsce innym, zdecydowanym ,którzy chcą pracować a nie tylko siedzieć w Radzie Miasta i brać za …… nie pracowanie sporą dietę !
Panie były radny, Pańskie komentarze zwalają nas z nóg. Może i dobrze, ze Pan nie jest już radnym, bo to co Pan czasem wypisuje, to woła o pomstę do nieba. Członkowie rady mogą zatem w każdej sprawie nie tylko głosować „za” lub „przeciw”, ale też dysponują prawną możliwością wyrażenia swej woli przez „wstrzymanie się od głosu”. Wobec powyższego ograniczanie uprawnienia radnych do wstrzymania się od głosu do bliżej nieokreślonych w statucie spraw, w których „jest to dopuszczalne” nie znajduje uzasadnienia prawnego”. A zatem radny zawsze może wstrzymać się od głosu i ani Pan ani ktokolwiek inny nie ma prawa dyskutować na tym poziomie z ustawą!
Dieta to nie jest wynagrodzenie i wcale nie jest spora! To ekwiwalent za utracone korzyści w czasie, gdy radny nie może pracować szczególnie ” na swoim” i przebywa na sesji, komisji albo spełnia inne obowiązki radnego. Ponadto radny ma prawo do diety, o czym przesądza expressis verbis art. 25 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym, ale co do zasad na jakich przysługuje dieta wiążące są zasady określone przez radę. Rada nie ma jedynie swobody co do określenia maksymalnej wysokości diety. Zgodnie bowiem z art. 25 ust. 7 ustawy o samorządzie gminnym, została udzielona delegacja ustawowa Radzie Ministrów do określenia w drodze rozporządzenia maksymalnej wysokości diet przysługujących radnemu w ciągu miesiąca.
Panie Marek Antoni Zygmunt! A Pan brał dietę? Jeżeli tak, to dlaczego?