Twierdzi, że to koniec publicystyki. Gruba kreska na pełnym aktywności twórczej życiorysie „starzejącego się faceta” – jak to sam siebie określił Krzysztof Szymoniak – nie została zaakceptowana przez uczestników spotkania, które odbyło się w czytelni Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna.
Tysiące osób przybyły w sobotnie, późne popołudnie na gnieźnieński Rynek, by tam zobaczyć strefę Coca-Coli, która przyjechała do Pierwszej Stolicy Polski.
W piątkowe popołudnie aż 80 blach wypełnionych plackami, piernikami, pączkami i rogalikami zostało rozdysponowanych wśród mieszkańców Gniezna. Dochód wesprze leczenie Oliwii.
Niebezpieczne fyrtle, grasujące bandy, porachunki na środku ulicy i rozboje w biały dzień. „Granda w Gnieźnie” to kolejna odsłona mrocznych historii, wziętych rodem z różnych rejonów naszego miasta, które wydarzyły się w okresie międzywojennym.